Strona główna - Felietony
Felietony
- Zakończenie sezonu 2005/06
Zakończył się sezon
piłkarski 2005/06 w Klasie B. Jak można było się spodziewać,
cieszyńska drużyna przez cały sezon nadawała ton rywalizacji i zdecydowanie
wygrała rywalizację w tej klasie rozgrywkowej. Wczoraj po ostatnim spotkaniu
w Kisielowie piłkarze, trenerzy oraz działacze spotkali się w Dworku
Cieszyńskim na uroczystym zakończeniu sezonu.
Na początku spotkania
kierownik drużyny Paweł Cholewa pokusił się o podsumowanie
tego udanego sezonu prezentując wszystkie najistotniejsze fakty i ciekawostki
związane z drużyną.
Po krótkim wystąpieniu kierownika drużyny Pawła Cholewy i uroczystym
obiedzie o krótkie podsumowanie sezonu pokusili się trener, działacze i piłkarze
Piasta.
|
Grzegorz
Wisełka (trener) - kończący sezon mieliśmy bardzo
udany. To co sobie założyliśmy przed rozgrywkami zrealizowaliśmy. W przerwie
zimowej przemeblowaliśmy skład i na wiosnę wyglądało to już troszeczke
inaczej. Mieliśmy troszeczkę obaw czy młodzi chłopcy wytępujący w juniorach
i w I drużynie nie będą zbytnio przemęczeni. Jednak wszystko szło planowo
w dobrym kierunku. Na początku rundy wiosennej trzeba było poukładać drużynę.
Początek rundy nie był zbyt udany. Mieliśmy problem z motywacją, i brakowało
tego "luzu" w grze. |
|
|
|
Paweł
Cholewa (kierownik drużyny) - od początku sezonu
zakładaliśmy tylko i wyłącznie jeden scenariusz - awans do Klasy A. W
rundzie jesiennej mieliśmy zdecydowanie silniejszy skład. Przed rozpoczęciem
drugiej rundy doszliśmy do wniosku, że do końca sezonu stawiać będzie
na młodzież. Jak się później okazało był to strzał w przysłowiową "10".
Wygraliśmy na własnym stadionie 14 spotkań, w tym m. in.: z Górkami i
Ochabami. Zanotowaliśmy tylko jeden remis z Bąkowem. W rundzie wiosennej
mieliśmy bardzo odmłodzony skład a mimo wszystko nie zaprzepaściliśmy
dorobku punktowego z jesieni. |
|
|
Stanisław
Grabowicz (działacz) - praktycznie od 13 lat udziela się społecznie
w klubie. Na początku był kierownikiem trampkarzy młodszych, następnie
juniorów młodszych i juniorów. Z seniorami pracuje od 2 lat. Pana Stanisława
zawsze można spotkać podczas meczów na stadionie MOSiR. Pilnuje ładu i
porządku. |
|
|
Piotr
Piechowiak (najskuteczniejszy napastnik Piasta w sezonie 2005/06)
- początek sezonu nie był dla mnie udany ponieważ większość
spotkań rundy jesiennej rozpoczynałem z ławki rezerwowych. Było to związane
z faktem, iż dojeżdzam do pracy i sporadycznie pojawiałem się na treningach.
Pierwszy raz zdarzyło mi się zostać najskuteczniejszym napastnikiem drużyny.
Chciałbym nadmienić iż do każdego spotkania zawsze podchodziłem maksymalnie
skoncentrowany. Zawsze najważniejszą rzeczą dla mnie był wynik a nie indywidualne
zdobycze bramkowe. Mieszkam w Cieszynie i swoją przyszłość chciałbym związać
z Piastem. |
|
|
Adam
Granda (lewy pomocnik, drugi sezon w I drużynie) - pierwszy
sezon w I drużynie grałem będąc jeszcze juniorem. Grałem sporadycznie,
nabierając doświadczenia. Ten sezon był dla mnie udany. O ile runda jesienna
była dla mnie taka sobie o tyle wiosna była zdecydowanie najlepsza. Zresztą
w pierwszej rundzie byłem tylko zmiennikiem i brakowało mi ogrania. W
rundzie rewanżowej dostawałem szansę gry w pierwszym składzie i myślę,
że nie było najgorzej. Nie poprzestaję na tym co potrafię. Stawiam sobie
poprzeczkę jeszcze wyżej, tym bardziej, że w nowym sezonie dojdzie kilku
nowych zawodników a to wymusi jeszcze większą rywalizację. |
|
|
Robert
Szeląg (napastnik) - od wyjazdu
do Włoch aż do powrotu do Cieszyna w lutym tego roku, nie miałem de facto
styczności z piłką. Od początku jednak ostro wziąłem się do roboty natreningach
aby jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej. Poza tym zaległości
treningowe próbowałem zminimalizować - oprócz treningów, występami w czeskiej
amatorskiej lidze piłkarskiej. Mogę obiecać kibicom, że w nadchodzącym
sezonie będę dawał z siebie wszystko. Zostaję w Cieszynie i nigdzie nie
wyjeżdzam. |
|
|
Łukasz
Kozieł (boczny obrońca) - rundę wiosenną miałem
zdecydowanie lepszą niż jesienną. W pierwszej rundzie grałem sporadycznie,
poza tym praktycznie przez cały poprzedni rok byłem tylko i wyłącznie
rezerwowym. Zawsze jednak wolałem grać w Piaście będąc nawet rezerwowym
niż grać w innych mniejszych klubach. Zimę ostro przepracowałem i od początku
rundy wiosennej dostawałem szansę występów w pierwszym składzie. Początek
rundy miałem bardzo dobry. Zresztą zawsze grałem ambitnie i nigdy nie
odpuszczałem. Pod koniec sezonu z formą było troszeczkę gorzej. Zresztą
nie da się zagrać wszystkich 15 meczów na wysokim poziomie. |
|
|
Janusz
Bubula (środkowy obrońca, kapitan) - swoim doświadczeniem, spokojem
oraz umiejętnościami ustawiania się na boisku wprowadzał spokój w bloku
defensywnym drużyny. Myślałem, że po zakończeniu tego sezonu
zryzygnuję już z gry, tym bardziej, że młodzieży u nas nie brakuje. Trener
jednak chciałby abym nie kończył kariery i przynajmniej następny sezon
zagrał. Mimo mojego wieku myślę, że mogę jeszcze pomóc na boisku drużynie.
Uważam, że kończący sezon był dla mnie udany. Bardzo się cieszę, że mogę
występować w jednej drużynie z moimi wychowankami. Młodzi zawodnicy potrafią
bardzo wiele. Jest to dla mnie budujące. Mam wielką satysfakcję, że praca
z młodzieżą nie idzie na marne. |
DAWID
PARUZEL
|
Kalendarz
Zaloguj się
Uzytkownik nie zalogowany Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć. Jako zarejestrowany użytkownik będziesz miał kilka przywilejów.Zapomniane hasło?
|
Sponsorzy
Galeria
Licznik
Stronę odwiedziło:2065 gości.
Dzisiaj (2024-12-21) stronę odwiedziło: 1512 gości.
Wczoraj (2024-12-20) stronę odwiedziło: 476 gości.
|
|